– „Teraz nastąpiła przerwa spowodowana Klubowymi Mistrzostwami Świata, co jest dla nas dobrym sygnałem. To czas, żeby troszeczkę mocniej potrenować i doładować baterie na kolejną część sezonu. Zawodnicy, którzy mieli drobne mikrourazy, mogli je wyleczyć, a pozostali mogli ciężko popracować” – mówił Lijewski.
Trener podkreślił, że proces powrotu niektórych zawodników do pełnej sprawności wymaga cierpliwości:
– „Powrót do treningu to jedno, a do grania to drugie. Dylan Nahi robi coraz większe postępy, trenuje już w lekkim kontakcie i do meczu weekendowego powinien być gotowy. Musimy jednak pozwolić zawodnikowi samemu ocenić stan swojego zdrowia i kierować swoim ciałem” – dodał.
Lijewski zwrócił uwagę na przygotowanie fizyczne zespołu oraz znaczenie ciężkiej pracy w treningach:
– „Drużyna jest bardzo dobrze przygotowana fizycznie. Mamy doświadczonych zawodników i młodych, utalentowanych graczy, którzy tworzą solidny zespół. Chcemy, aby te ciężkie treningi przełożyły się na jakość gry w meczu z Kwidzynem” – powiedział szkoleniowiec.
Trener poruszył także kwestie organizacyjne i wsparcia dla zawodników:
– „Modernizacja hali, wymiana oświetlenia czy drobne przesunięcia w treningach nie stanowią dla nas problemu. Kielce to miasto, w którym łatwo jest przemieszczać się i dostosować do takich zmian. Ważniejsze jest, aby zawodnicy mogli skupić się na przygotowaniach sportowych i psychicznych, z pełnym wsparciem zespołu, w tym psychologa” – zaznaczył Lijewski.
Industria Kielce przystąpi do meczu z pełną koncentracją, chcąc wykorzystać przewagę własnej hali i kontynuować dobrą passę w Orlen Superlidze.
W sobotę Industria Kielce podejmie w Hali Legionów MMTS Kwidzyn w ramach 6. kolejki Orlen Superligi. Bramkarz kielczan, Bekir Cordalija, przyznał, że najważniejszym elementem gry będzie skuteczna defensywa.
– „Kwidzyn to drużyna, która sprawia problemy każdemu rywalowi. Szanujemy ich, ale gramy u siebie i chcemy zgarnąć punkty” – podkreślił Cordalija.
Tydzień bez europejskiego meczu pozwolił kielczanom w pełni skoncentrować się na treningach. Zespół realizował m.in. podwójne sesje treningowe i ćwiczenia kondycyjne.
– „Wykorzystaliśmy ten czas, by poprawić formę fizyczną i przygotować się zarówno na sobotni mecz, jak i na wyjazd do Veszprem” – powiedział golkiper.
Konkurencja o miejsce w bramce wciąż jest mocna. O pozycję w składzie rywalizują Cordalija, Słoweniec Klemen Ferlin oraz Adam Morawski.
– „Klemen jest w świetnej formie, ale wszyscy bramkarze mają swój plan. Analizujemy każdy szczegół z trenerem Błaszkiewiczem, by móc dać z siebie maksimum” – dodał.
MMTS Kwidzyn to solidny rywal. Drużyna prowadzona przez Bartłomieja Jaszkę w tym sezonie wygrała trzy z czterech dotychczasowych spotkań i zajmuje 6. miejsce w tabeli z dorobkiem 8 punktów.
– „Musimy pokazać naszą siłę na własnym parkiecie. Hala Legionów to nasz teren i punkty zostaną u nas” – zaznaczył bramkarz.
Po sobotnim meczu kielczanie czeka wyjazdowe starcie w Lidze Mistrzów z Veszprem.
– „To dla nas szansa, by przetestować formę przed europejskimi rozgrywkami. Będziemy walczyć o zwycięstwo” – podsumował Cordalija.
Najbliższy rywal Industrii Kielce w Lidze Mistrzów, węgierski One Veszprém, niedawno sięgnął po srebrny medal Klubowych Mistrzostw Świata (IHF Super Globe). Drużyna rozpoczęła turniej od wysokiej wygranej 51:15 z Sydney University, a następnie pokonała Al Ahly 31:22. W półfinale węgierski zespół pokonał SC Magdeburg 23:20, jednak w finale po dramatycznej dogrywce uległ Barcelonie 30:31. Decydującą bramkę zdobył Aleix Gomez Abello.
Z drużyny Veszprém aż trzej zawodnicy zostali wyróżnieni w Drużynie Gwiazd turnieju. MVP całego turnieju został bramkarz Rodrigo Corrales, który w finałowym meczu obronił 16 rzutów, a w całych rozgrywkach 45, osiągając skuteczność na poziomie 40,6%. Prawy rozgrywający Ivan Martinović zdobył łącznie 14 goli w czterech meczach, w tym sześć w finale przeciwko Barcelonie. Z kolei Hugo Descat został wybrany najlepszym lewoskrzydłowym i królem strzelców turnieju, zdobywając 28 bramek.