– W dniu dzisiejszym zaprosiliśmy 31 samorządów do podpisania umów. W tym roku mamy 46, ponieważ niektóre samorządy mają podwójne umowy. Jest to kwota 22 miliony 700 tysięcy złotych i w tym roku przewidujemy jeszcze jedną taką pulę – poinformował Józef Bryk.
Dodał, że środki te przeznaczone są głównie na remonty dróg uszkodzonych przez intensywne opady i wichury. – W tej chwili w Ministerstwie Finansów są procedowane kolejne decyzje – będzie to jeszcze 19 milionów złotych. Ponadto mamy oszczędności z tzw. wąwozów lesowych w wysokości 900 tysięcy złotych, dzięki czemu podpiszemy jeszcze cztery dodatkowe umowy w tym roku – zaznaczył.
Jak podkreślił, z roku na rok zjawiska pogodowe są coraz bardziej gwałtowne, a ich skutki wymagają coraz większego zaangażowania środków finansowych. – Co roku mamy coraz gwałtowniejsze burze, wichury i ulewne deszcze, dlatego musimy przeznaczać coraz większe kwoty na naprawy dróg i infrastruktury – powiedział.
O skutkach tegorocznych nawałnic mówił również Paweł Niedźwiedź z Sandomierza. – Środki, które otrzymaliśmy, przeznaczamy na usuwanie skutków deszczu nawalnego, jaki miał miejsce w Sandomierzu w nocy z 5 na 6 czerwca. Przyznano nam 960 tysięcy złotych na remont dwóch dróg – ulic Gołębickiej i Topolowej – wyjaśnił.
Jak dodał, miasto jest już po przetargu i ma podpisaną umowę z wykonawcą na kwotę prawie 1,5 miliona złotych, co oznacza 65-procentowe dofinansowanie. – To bardzo ważna inwestycja, droga jest uczęszczana i mamy nadzieję, że uda się zakończyć prace do końca roku – podkreślił.
Z pozyskanych środków zadowolona jest również Beata Buła, wójt gminy Czarnocin. – To bardzo potrzebne pieniądze. Kolejna umowa w tym roku pozwoli nam na usuwanie skutków klęsk żywiołowych, w tym przebudowę dróg gminnych – powiedziała.
– Jesteśmy gminą typowo rolniczą, a nasza infrastruktura drogowa nie wszędzie jest w takim stanie, jakiego byśmy chcieli. Poza tym mamy tereny górzyste – po każdej ulewie kamień z dróg jest zdzierany. Przebudowa za te środki pozwoli nam wykonać asfaltową drogę z betonowym umocnieniem, co zatrzyma proces niszczenia i poprawi bezpieczeństwo mieszkańców – dodała wójt.
Gmina Czarnocin otrzymała w ramach tej umowy około 350 tysięcy złotych.
O dofinansowanie skutecznie ubiegał się także Dariusz Miernik, burmistrz Suchedniowa. – Środki przeznaczymy na naprawę ulicy Niskiej, która została uszkodzona w wyniku ponadnormatywnych opadów deszczu. Droga leży w trudnym terenie, z dużymi różnicami poziomów, co potęguje skutki ulew – mówił burmistrz.
– Wystąpiliśmy z wnioskiem do wojewody, zostaliśmy zakwalifikowani i bardzo cieszymy się, że uda się tę drogę naprawić. Mieszkańcy długo na to czekali – dodał.
Nowe środki trafią do samorządów jeszcze w tym roku, a część inwestycji ma zakończyć się przed końcem sezonu budowlanego. Jak zapowiadają przedstawiciele województwa, to nie ostatnia pula wsparcia na usuwanie skutków klęsk żywiołowych w regionie.