– Sytuacja ulega zmianie; fakt wystąpienia powodzi mamy już za sobą. Mieszkańcy dotkniętych terenów przystępują do odbudowy swoich domów oraz miejsc pracy. W tej chwili bardzo potrzebujemy wsparcia z Państwa strony. Potrzebny jest nam specjalistyczny sprzęt, taki jak osuszacze, agregaty prądotwórcze, materiały budowlane oraz środki do odkażania. Serdecznie zapraszam do naszego namiotu, który będzie czynny, gdzie będziemy przyjmować sprzęt niezbędny do odbudowy dla powodzian. Chciałbym podziękować naszym służbom, które odpowiedziały na apel i aktywnie uczestniczą w pomocy poszkodowanym. W działaniach biorą udział zarówno Państwowa Straż Pożarna, Policja, jak i Ochotnicze Straże Pożarne, które działały w terenie, a także instytucje z Nadzoru Budowlanego – wyjaśniał wicewojewoda Michał Skotnicki.
Osoby dotknięte tym strasznym kataklizmem muszą również zmierzyć się ze zmianą pogody, która następuje w Polsce. Od niedzieli nadeszła jesień, a jej niskie temperatury mogą utrudniać odbudowę budynków.
– Również jeszcze raz przypominam się, dbajmy o nas, otwórzmy swoje serca, prosimy o darowanie tego sprzętu, który teraz tam jest potrzebny na odbudowę, ponieważ idą już zimne wieczory, idą ranki, zbliża się jesień, więc ten sprzęt będzie tam potrzebny do tego, aby móc mieszkania, aby mieszkańcy mogli wrócić do swoich domów – dodał.
Pomoc dla osób, które ucierpiały w wyniku powodzi, napływa z uwagi na ogromną skalę zniszczeń. W Nysie pojawili się także strażacy z województwa świętokrzyskiego, którzy niosą bezinteresowną pomoc.
– Strażacy Państwowej Straży Pożarnej z terenu Ziemi Świętokrzyskiej od 14 września ratują to, co powódź zniszczyła w Nysie, Rudniku, Głuchołazach, a także w Lądku i Stroniu Śląskim. To są miejsca, gdzie funkcjonariusze pełnią obecnie służbę. Już 184 strażaków brało udział w działaniach powodziowych. Współpracujemy z sztabami, które zostały powołane w związku z powodzią, aby skutecznie wspierać lokalną ludność i przywracać ich posesje do stanu użyteczności – wyjaśniał komendant nadbrygadier Krzysztof Ciosek.
Mieszkańcy Powiatu Kłodzkiego, oprócz pożywienia i napojów, potrzebują narzędzi codziennego użytku, które umożliwią im odbudowę straconego dobytku.
– Aby, chociażby prowadzić te remonty, aby narzędzia, które są zasilane elektryczną mogły pracować, potrzebne są agregaty, wszelkiego rodzaju chemia gospodarcza, proste narzędzia, od, począwszy młotków, łopat, szpadli, taczek. To, co przy każdym remoncie mieszkania, niekoniecznie na terenie powodziowych jest niezbędne. Prosimy również o powerbanki, ponieważ brakuje energii elektrycznej. Telefony komórkowe również trzeba naładować, aby utrzymać łączność ze światem. W związku z tym apelujemy o przemyślenie organizacji zbiórek, które są wciąż prowadzone. Zachęcamy mieszkańców do aktywnego udziału w udzielaniu pomocy. Punkt przy Urzędzie Wojewódzkim działa nieprzerwanie – tłumaczył Robert Sabat, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w SÓW w Kielcach.
