Papież Sylwester II, a właściwie Gerbert z Aurillac był duchownym chrześcijańskim, który w latach 999 - 1003 pełnił funkcję papieża. Swój pontyfikat naznaczył wieloma reformami Kościoła. Wzywał duchownych do celibatu, potępiał nepotyzm i symonię. Wspierał pomysły Ottona III, który dążył do odtworzenia Cesarstwa Rzymskiego jako monarchii chrześcijańskiej. Ponadto był przychylny chrystianizacji młodych państw. To z jego inicjatywy powstało arcybiskupstwo gnieźnieńskie i trzy mniejsze biskupstwa w Polsce. W 1001 roku został wypędzony z Rzymy, a następnie do niego powrócił, gdzie dokończył swój żywot.
Jednak papież Sylwester II najbardziej znany jest z tego, że to właśnie za jego pontyfikatu wprowadzono zwyczaj hucznego świętowania nowego roku. Choć to nie jego wspomina liturgia 31 grudnia, a innego papieża, Sylwestra I, który zmarł tego dnia w 335 roku.
W 999 obawiano się ziszczenia przepowiedni, w której nadejście nowego tysiąclecia miało oznaczać koniec świata. Jednak, gdy nastał poranek i nic się nie stało, ludzi ogarnęła radość. 1 stycznia 1000 roku, papież Sylwester II udzielił po raz pierwszy błogosławieństwa ,,urbi et orbi", czyli miastu i światu, które stało się tradycją.
W Polsce zwyczaj sylwestrowej zabawy pojawił się dopiero w XIX wieku i przyszedł do kraju nad Wisłą z zachodu. Picie szampana tego dnia pojawiło się dopiero w okresie po II wojnie światowej, czyli całkiem niedawno w latach 50 XX wieku. Wynikało to z prostego faktu. Nasz kraj był w strefie wpływów sowieckich, gdzie trunek pochodzący z Rosji, nazywany szampanem (w rzeczywistości wino musujące), był bardzo popularny.
W roku 1999 roku, podobnie jak 1000 lat wcześniej, również obawiano się końca świata. Ludzie bali się, że początek nowego milenium przyniesie wiele nieszczęść. Uważano, że światowe systemy informatyczne ulegną awariom ze względu na nowy system zapisu daty. Analogicznie jak 1000 lat przed, 1 stycznia 2000 roku nie przyniósł końca świata.
Obecnie hucznie witanie Nowego Roku to tradycja. W tym czasie doskonale się bawimy, nie żałujemy sobie alkoholu, a także składamy życzenia oraz odpalamy fajerwerki. W tym ostatnim przypadku należy pamiętać, aby robić to na trzeźwo i w bezpiecznym miejscu.
