KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - ŁKS Probudex Łagów 0:1 (0:1)
4 min. 0:1 Michał Mydlarz
Skład KSZO: Szymkowiak - Camargo, Sylwestrzak, Czernysz (Dereń), Stefanowicz, Szela, Brągiel, Nawrot, Lipka (Kuzior), Żurek, Domagała (Grudziński).
Nie wszyscy kibice zdążyli dobrze zasiąść na miejscach a pomarańczowo-czarni już musieli odrabiać straty. W 4 minucie Michał Mydlarz wyprowadził drużynę gości na prowadzenie. Tak niefortunny początek spotkania zaskoczył nie tylko kibiców, ale też i naszych piłkarzy. Ekipa Rafała Wójcika próbowała zmienić wynik spotkania, jednak cofnięta do defensywy drużyna z Łagowa jeszcze przed własnym polem karnym rozbijała próby KSZO. W pierwszej części oglądaliśmy jeszcze kilka niecelnych strzałów z dystansu w wykonaniu piłkarzy ŁKS-u i kilka ataków ostrowieckiej drużyny, z których najgroźniejszy był ten z 45 minuty, kiedy to po rzucie różnym uderzeniem na bramkę strzeżoną przez nowego bramkarza ŁKS-u Pawła Lipca popisał się Michał Nawrot. Niestety strzał naszego zawodnika był niecelny. W drugiej połowie również nie oglądaliśmy wielu sytuacji podbramkowych. W 58 minucie rzut wolny z około 20 metrów od bramki gości wykonywał Mateusz Szela, niestety na wysokości zadania stanął Paweł Lipiec i wynik nie uległ zmianie. Wraz z upływem czasu przewaga KSZO była coraz większa, jednak niewiele z tego wynikało. Ostrowiecki zespół podobnie jak w ubiegłej rundzie boryka się z brakiem napastnika. Wprawdzie udało się w zimowej przerwie pozyskać Kolumbijczyka Arleisona Martineza oraz Łotysza Armansa Galajsa jednak nie zobaczyliśmy ich w spotkaniu z Łagowem z powodu kontuzji, podobnie zresztą jak napędzającego akcje ofensywne Tomasza Persony.
- Ten mecz pokazał, że pogłoski o śmierci KSZO są przedwczesne, to cały czas jest dobry zespół - mówił po spotkaniu trener ŁKS-u Ireneusz Pietrzykowski. - Mecz wyglądał tak, jak sobie założyliśmy, staraliśmy się grać dobrze w defensywie, wiedzieliśmy jak gra KSZO, przygotowaliśmy się do tego i stanęliśmy nisko w obronie, skróciliśmy pole gry, a szybko zdobyta bramka ustawiła to spotkanie, tak jak chcieliśmy.
- Nie mogę odmówić dzisiaj nikomu zaangażowani, widać, że chłopcy mocno chcieli pokazać się z dobrej strony - mówił trener KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski Rafał Wójcik - W tym momencie zespół ma ogromne problemy kadrowe, jak wszystko wróci do normy to myślę, że rywalizacja będzie na wyższym poziomie i będziemy stwarzać dużo więcej sytuacji - dodał szkoleniowiec pomarańczowo-czarnych.
Po 19 kolejkach KSZO bez zmian na 11 miejscu, ze stratą 16 punktów do lidera, zespołu rezerw Cracovii Kraków i przewagą 7 punktów nad strefą spadkową. ŁKS Probudex Łagów jest na miejscu czwartym. W przyszłą sobotę w spotkaniu wyjazdowym zespół Rafała Wójcika sprawdzi dyspozycję prowadzącej w tabeli Cracovii II Kraków.