W Niedzielę Wielkanocną około godziny 18.00 oficer dyżurny ostrowieckiej straży pożarnej otrzymał zgłoszenie o pożarze mieszkania w budynku jednorodzinnym w pod ostrowieckich Gromadzicach. Jeszcze przed przybyciem służb z płonącego budynku, jego mieszkańca ewakuowali mieszkający w Gromadzicach strażak ochotnik i emerytowany strażak ostrowieckiej komendy państwowej straży pożarnej, mówi mł. Bryg. Barbara Majdak, oficer prasowy ostrowieckiej straży pożarnej.
- Mieliśmy zgłoszenie do pożaru mieszkania budynku jednorodzinnego. Do tego zdarzenia wydysponowaliśmy łącznie pięć zastępów. Po przybyciu na miejsce zdarzenia okazało się, że pożar jest w jednym z pokoi tego mieszkania. Z tego obiektu został ewakuowany jego mieszkaniec. Kwalifikowani ratownicy medyczni udzielili mu pierwszej pomocy, następnie mężczyzna został przekazany pogotowiu ratunkowemu. Co istotne mężczyznę ewakuował strażak ochotnik mieszkający w Gromadzicach i emerytowany strażak naszej komendy.
Postawa dwóch mężczyzn jest godna podziwu, prawdopodobnie dzięki nim w zdarzeniu obyło się bez ofiar. Nie ustają apele straży pożarnej przeciw wypalaniu traw. To bezsensowny i niebezpieczny w skutkach proceder, przypomina Barbara Majdak.
- Jest to zjawisko nadal niepokojące. Dla porównania w Europie nie ma takiego zjawiska. Natomiast jest w Polsce, u nas jest to niestety już niechlubna tradycja, jeśli w ogóle można nazwać to tradycją. Jest to bezsensowny proceder prowadzący do bezsensownych pożarów i podejmowania interwencji. Zajmuje to potencjał ratowniczy, zajmujemy się pożarami traw, a w tym czasie moglibyśmy skupić naszą uwagę na bardzo ważne dziś interwencje związane z przeciwdziałaniem pandemii. Dowozimy ludzi na szczepienia, dowozimy jedzenie i maseczki. Te działania zakłócane są przez wyjazdy do pożarów traw.
Do Wielkanocnego Poniedziałku do godzin południowych na terenie powiatu ostrowieckiego doszło do dwóch interwencji w związku z wypalaniem traw. Na zahamowanie tego procederu może mieć wpływ pogoda, gdy mamy do czynienia z deszczową aurą. Mimo wszystko po raz kolejny warto powtórzyć tutaj, że wypalanie traw wcale nie użyźnia gleby. Pozostaje tylko pytanie ile jeszcze czasu upłynie nim w świadomości rolników zostanie całkowicie obalony ten mit?