Słońce jest symbolem życia i energii
Cechą malarstwa Anny Kosińskiej jest umiłowanie symboliki, poprzez którą artystka pragnie zarażać pozytywną energią, optymizmem i nadzieją. W przypadku wystawy „Słońcem malowane” – pragnie obdarzyć Was również ciepłem. Swoimi refleksjami malarka podzieliła się w rozmowie z reporterem Radia Rekord.
- Uwielbiam miesiąc maj, słońce, ciepło, słoneczniki i błękitne niebo. Z tęsknoty za słońcem chyba powstał pomysł na tę słoneczną wystawę. Poprzez swoją wystawę chciałabym pokazać tę energię dobra, która żyje w ludziach. Podzielić się radością życia i szczęściem każdego dnia. Marzę, aby każdy mógł spać spokojnym snem, wiedząc, że rano obudzi się w słoneczny poranek i będzie miał wokół siebie kochające, bliskie osoby. To wszystko jest ważne, podobnie jak ważne jest, by o tym pamiętać. Nie zawsze jest rzeczą łatwą się cieszyć, szczególnie teraz, gdy cierpią inni ludzie – mówiła artystka i odwołała się do symboliki, która odgrywa istotną rolę w jej twórczości.
Żółty to kolor odważnych i szalonych
- Mówi się, że kolor żółty jest kolorem szaleńców. Może coś w tym jest, bo sama jestem nieco szalona. Bez pozytywnych wariatów świat chyba byłby nudny. Ale to też moje przesłanie, by kochać i pielęgnować w sobie tę część, która wciąż pozostaje dzieckiem, która jest szalona i zwariowana – wyjaśniła Anna Kosińska w rozmowie z Radiem Rekord.
Wystawa „Słońcem malowane” zawita do pińczowskich „Podziemi pasji” już w najbliższą sobotę, 28 maja, o godzinie 19. Jej przekaz tradycyjnie podbije nastrojowa muzyka w wykonaniu Anny Kulczyckiej-Wasielewskiej.
- Dźwięki gongów oraz harfy „Czarodziei”, których używam w swojej pracy, posiadają częstotliwości, które wpływają terapeutycznie na nasze ciało i umysł, a teksty pieśni skłaniają do refleksji i poruszają naszą duszę, wprowadzając nas w stan dostrzegania piękna w sobie i na zewnątrz. Programy artystyczno - terapeutyczne nawiązują do dawnych tradycji bajarskich, opowiadają historie o naszych możliwościach, motywują do wyższych wartości i są bardzo przyjemne dla ucha - przekazała Anna Kulczycka-Wasielewska.
Anna Kosińska o sobie
„Malarka, graficzka. Dobra energia, uśmiech i radość z życia oraz dystans do siebie i świata to cechy, które towarzyszą mi na co dzień. Ulubionym medium malarskim jest akryl. Kolor i gładkość nakładania farby pozwalają mi przenieść się w mój świat dobrych dusz, wróżek, aniołów i dobrych istot, które otaczają nas swoja opieką i miłością. Świat, w którym istnieje samo dobro w postaci istot o cudownych mocach – ptaków, owadów, zwierząt i roślin. Świat, który staje się piękną bajką, którą możemy żyć i czerpać z niej garściami dobro, radość, miłość. Podążam za moim sercem i robię to co kocham. Malując myślę o miłości, przyjaźni, szacunku tak by ładunek pozytywnej energii wchłonął się w obraz pomagając innym kochać świat i życie”.
fot. Anna Kosińska