Marszałek Renata Janik w rozmowie z Radiem Rekord nie kryła oburzenia. – „Szpitale nie są bankami, które mogą finansować NFZ i Ministerstwo Zdrowia” – mówiła. – „To są ogromne pieniądze, które rząd jest winien naszym placówkom. Samo Świętokrzyskie Centrum Onkologii czeka na prawie 60 milionów złotych. A w przypadku chorób nowotworowych każda godzina ma znaczenie” – podkreśliła.
Według danych przekazanych przez marszałek, zadłużenie NFZ wobec szpitali prowadzonych przez samorząd województwa – m.in. Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, ŚCO czy szpitala na Czerwonej Górze – przekroczyło już 105 mln zł.
– „Łącznie z naszymi szpitalami uzdrowiskowymi, jak ‘Krystyna’ czy ‘Na Górce’, to ponad 113 milionów złotych. To sytuacja dramatyczna” – mówi Janik.
Jak dodała, jeżeli rząd nie zareaguje, część placówek może być zmuszona do ograniczenia przyjęć. – „Dyrektorzy stoją przed decyzją, że będą musieli wstrzymać zabiegi. Dostawcy leków już sygnalizują, że nie będą dostarczać produktów na kredyt” – ostrzegła.
Mimo braku pieniędzy z NFZ, zarząd województwa kontynuuje inwestycje w służbę zdrowia. Niedawno do dwóch placówek – Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego i szpitala w Czerwonej Górze – trafiło ponad 30 mln zł z funduszy europejskich.
– „Te dwa projekty to w sumie 60 milionów złotych. 30 mln pochodzi z Unii, a reszta z budżetu państwa i województwa. My jako samorząd dajemy 85% wkładu własnego” – wyjaśniła marszałek.
– „Jeżeli rząd nie dba o zdrowie, my dbamy. Ale nie możemy przekazywać pieniędzy na leki i terapie lekowe – zabrania nam tego prawo. Dlatego apeluję do parlamentarzystów partii rządzącej: pomóżcie naszym szpitalom” – dodała.
Renata Janik przypomniała również o inicjatywach prorodzinnych samorządu, w tym o programie „Świętokrzyska Wyprawka dla Malucha”, realizowanym w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym.
– „To symboliczny gest, pokazujący, że każde życie jest dla nas bezcenne. Dajemy mamom wyprawki, a wcześniej wybudowaliśmy jeden z najnowocześniejszych bloków porodowych w Polsce” – mówiła marszałek.
Zdradziła też, że w budżecie na 2026 rok chce zaproponować nowy element programu: – „Chciałabym, żeby co pięćdziesiąte dziecko urodzone w naszym szpitalu otrzymywało jednorazowe wsparcie finansowe w wysokości 10 tysięcy złotych. To symbol, że narodziny w Świętokrzyskiem są dla nas ważne”.
Marszałek Janik mówiła także o działaniach na rzecz młodych mieszkańców regionu. Program „Dziś Uczeń, Jutro Student” ma zachęcić do studiowania na świętokrzyskich uczelniach.
– „W tym roku przyznajemy 100 stypendiów po 1500 zł miesięcznie dla studentów Politechniki Świętokrzyskiej i tyle samo dla Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Chcemy zatrzymać młodych ludzi w regionie” – tłumaczyła.
Kolejnym pomysłem jest projekt „Pierwsza Praca u Marszałka”. – „Młodzi absolwenci będą mogli zdobyć pierwsze doświadczenie zawodowe w urzędzie. Najpierw trzymiesięczna umowa, potem roczna. Najlepsi zostaną z nami na stałe” – zapowiedziała.
W rozmowie pojawił się również wątek projektów Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Marszałek chwaliła sukces programu szkoleń i rozwoju kompetencji, który w Świętokrzyskiem działa najlepiej w kraju.
– „Jesteśmy jedynym województwem, które ma jednego operatora programu i jest nim Wojewódzki Urząd Pracy – instytucja samorządowa. To daje ludziom poczucie bezpieczeństwa” – podkreśliła.
Województwo jako pierwsze w Polsce uruchomiło też nabór dedykowany służbom mundurowym.
– „Podpisaliśmy 591 umów z funkcjonariuszami, którzy uczą się obsługi dronów. Teraz przeznaczamy kolejne 5 milionów złotych na szkolenia dla wojska, WOT, policji i straży pożarnej” – wyliczała Janik.
Samorząd przekazał też 210 tysięcy złotych na zakup dronów dla jednostek straży pożarnej i policji. – „Jak już się nauczą, niech korzystają” – dodała z uśmiechem.